czwartek, 27 czerwca 2013

7

 20.10
Wlączyłam 'eyes on fire'-blue foundation i lezalam myslac o wszystkich tych dniach w tej szkole. Za 10 dni mial byc wystep dla rodzicow.Liam zaczal sie starac, nauczyl sie nawet tanczyc co mnie bardzo dziwilo, nadal sie do niego nie odywalam , jedynie w sprawach 'sluzbowych', nie chcialam miec nic wspolnego  z tym chlopakiem. Fakt , zmienil sie na dobre i od dnia w ktorym sie na niego obrazilam , nie wyzwal mnie ani razu.Caroline aly czas namawiala mnie bym jednak zaniechala swojej decyzji i zaczela z nim rozmawiac. Nie sluchalam jednak jej prosb bo po co mialabym znowu cierpiec? Harry przeprosil mnie za swoje zachowanie, z Liamem jednak nie rozmawia ,nie moze wybaczyc mu tego ze go pobil. W sumie nie dziwilam sie mu bo byli od malego jak bracia, ale Liam stanal w mojej obronie wiec bylam po obu stronach.Hazz czesto siedzi u nas z Zaynem.Co do Zayna, milosc kwitła, nie moglo mi sie lepiej trafic,byl tak delikatny i opiekunczy.Calymi dniami bylismy razem, nie nudzilo mnie jego towarzystwo.Moje rozmyslania przerwał moj brat kochany ktory wrocil do inernatu z aroline, cos miedzy nimi bylo, fakt Caroline niby cos tam chciala z Niallem ale to do Louisa latala dzien w dzien a po zeszyt a po ksiazke, takie wymowiki to malym dzieciaczka a nie mi .Cieszylam sie, moj brat zaslugiwal na kogos tak zajebistego jak Caroline.
Lo-chodza pogloski ze ktos nowy przyjdzie do budy-powiedzial
-a co ja mam z tym wspolnego ?
Lo-dowiedz sie kto to ? jestes przewodniczaca
-gaaaahhhhhhh, zawsze masz takie prosby jak jestem zajeta
L0-przeciez lezysz?-powiedzial dosc zażenowany
-myslalam sobie
Lo -pomyslisz pozniej,chodz mloda , lecimyyyyyyyyy- co za dupolina z niego, przerwal mi tak wazne zajecie.Poszlam z nim do sekretariatu bo chyba by sie poplakal z tej ciekawosci.
-dzien dobry czy to prawda ze przyjdzie ktos nowy ?
s-tak, Max i  Gloria, rodzenstwo-fajnie,jakas dupa cala szkola bedzie za nia pewnie sikac.
-a dziekuje, a do jakiej klasy dojda? do waszej
Aggggggghhhhhhhhh jeszcze tego brakowalo, dowiedzialam sie jeszcze ze sa z Grecji i ze beda o 18 tego dnia. Ona miala 17 lat a on 22 , mielismy ich oprowadzic z Caroline za to ze bylysmy takie ciekawskie.18 godzina szybko wybila, poszlysmy wiec przed internat by przywitac nowych.Zajechali ona rozowym cabrio z rejestracja 'gloria' a on czarnym bmw.Wysiadla i ukazala sie w calej postaci .Niska tleniona blondynka, ubrana na rozowo,odrazu bylo widac ze to jakas lalunia,wiedzialam ze sie nie polubimy, za to jej brat mmm, ciasteczko, umiesniony,opalony ,okolo179 cm piwne oczy ,lekki zarost na twarzy i wlosy na 0.5
G-czesc ,moje walizki mozesz zaniesc do pokoju-powiedziala do mnie
-prosze? tu nie ma sluzacych malutka-zadrwilam z niej-tipsy ci nie odpadna-nic nie powiedziala, zmierzyla nas tylko i weszla targajac za soba walizke.
M-nie przejmujcie sie nia, ma kompleksb wyzszosci,jestem max
-Eliza-chlopak scisnal swoja dlon i patrzyl mi w oczy co sprawilo ze poczulam sie dziwnie-a to Caroline-puscil mnie
Przydzielono im pokoje i poszlysmy ich oprowadzic.
G- kiedy beda wybory przewodniczocego?chce startowac
-za rok, w tym roku juz wybrali, mnie !-zakonczylam stanowczo i nic juz nie powiedziala.Szlismy na balkonie sali gimnastycznej, trening mieli chlopcy z naszej klasy.Byl Liam Zayn Niall,Louis, Chris i Josh.Gloria z zaciekawieniem im sie przygladała.
G- ten w czarnych wlosach i zoltej koszulce mi sie podoba, kto to - ta suka mowila o Zaynie
- moj chlopak -mina jej zrzedla gdy kolejny raz uslyszala ze to ja jestem gora w tej szkole.Zeszlismy na dol, Zayn nawet nie zwrocil na nia uwagi co bardzo mi zaimponowalo, za to Liam  jezor mial prawie do pasa.Przedstawilam wszystkich naszym nowym uczniom i poszlismy na dalsze zwiedzanie.
G-slyszalam ze za 10 dni jest wystep, kto gra glowne role?
-kolejny zonk kochana bo ja i Liam
G-macie druzyne cheerlederek ?
-nieee? i nie bedziemy miec, dopilnuje tego
C-przestancie rywalizowac to strasznie durne.Gloria moze okazalabys troche pokory ?
M-chcesz sobie narobic wrogow od pierwszej godziny w szkole?-powiedzial jej brat
G-zacznijmy raz jeszcze,przepraszam Elizo-podala mio reke ale wiedzialam ze to zwykla gra, to byla zmija ktora nie robila dziurki a jad wpuszczala.Brrrrr.ZIGNIROWALAM  ta zmije i poszlismy do internatu, jednym slowem rozeszlismy sie.
poszlam sie wykapac, zalozylam pluszowy bialy szlafrok w rozowe serca,siegajacy mi kawalek za pupe i siedzialam na lozku.
L-Eliaza czy my dzis mamy...-wparowal do pokoju Liam ale zacial sie gdy zobaczyl mnie w polneglizu-o soooory nie wiedzialem ze siedzisz w pizamie
-ah przestan juz, co chciales?
L-ta nowa to ona bedzie z nami w klasie?
-tak a co ?
L-nic , ladna jest-nie wiem czemu ale jak to powiedzial to odechcialo mi sie z nim gadac
- pfi, jakis latawiec z niej
L- polemizowalbym
-to polemizuj z kim innym ja jestem zmeczona-Liam wyszedl a ja polozylam sie do lozka, chcialam szybciej isc spac.
                                        ***
Rano,kolejnego dnia
Po sniadaniu poszlysmy z Caroline na lekcje, gdy weszlam krew mnie zalala, na moim miejscu siedziala Gloria, nosz kurwa mac.Podeszlam do lawki i chrzaknelam , byla tak zagadana rozmowa z Liamemi Zaynem ze mnie prawie nie zauwazyli.
- wybacz pysiu ale ja tu siedze chyba ze przez noc zmienilas nazwisko na Tomlinson
G-nie bedziesz mi rozkazywac, kim niby jestes
-oj zdziwilabys sie, wypad gąsko!
G- nic nie mozesz w tej szkole
- nawet nie wiesz jak wiele moge,jak zechce wylecisz na zbity pysk-dziewczyna wyszla z lawki a ja usiadlam na miejscu miedzy Liamem a Zaynem.
L-rany Eliza nie badz wredna-powiedziam podirytowany
- nie jestem , ona przy was udaje mila, tak naprawde jest wredna suka
Z-przestan , czujesz sie zagrozona czy co ?-warknal Zayn
- o nia? w zyciu, nie zagraza mi , jest tepym plastikiem
L- a Ty zaczynasz robic sie tak samo tepa zachowujac sie jak ona- swietnie, jeszcze tego brakowalo zeby ta szmata zabrala mi przyjaciol, blam wsciekla.
Z- pokaraj ją bólem ,przeciez jestes  w tym dobra-nosz kurde teraz wjezdzali na mnie oboje siedzialam miedzy mlotem a kowadlem,doslownie!Zayn sie do mnie nie odzywal cala lekcje,podobnie jak Liam.Gdy nadeszla przerwa nie siedzielismy cala paczka jak dawniej, ja siedzialam sama bo nie chcialam przebywac z Gloria ktora owinela sobie wokol palca wszystkich moich przyjaciol, siedzialam sama, nawet Caroline stala z nimi chichrajac sie z tego co mowil ten blond pustak. wszystko wszystkim ale zeby moja chlopak, brat i przyjaciolka olali mnie tak dla takiej ślory ? Upokorzyla mnie totalnie , wlasdnie o to jej chodzilo. Siedzialam na murku od fontanny i przygladalam sie mojej paczce ktora nawet nie zauwazyla ze mnie nie ma z nimi. To tak cholernie bolało.Zadzwonilam do taty,mialam juz dosc.
-czy po wystepie bede mogla wrocic z wami do domu?prosze Cie tatusiu , ja mam dosyc- rozplakalam sie
t-ale co sie stalo?
- przyszla nowa dziewczyna, jest wredna malpa ale nie pokazuje tego przy moich przyjaciolach, teraz siedze sama jak palec na przerwie, nikt ze mna nie rozmawia nawet Louis!
t-porozmawiam z nim- po chwili rozmowy z tata , gdy tylko sie rozlaczyl zauwazylam ze Louis odebral telefon. Gdy tylko wlozyl go spowrotem do kieszeni zawolal mnie i poszedl w moim kierunku.
Lo-jestes normalna?!poskarzylas sie ojcu ze siedzisz sama?mozesz byc z siebie zdowolona
-ale to wy wolicie ją
Lo-bo jest zrownowazona psychicznie, wez spieprzaj, jestes chora- co byla najlepsze, on to poprostu wykrzykiwal wiec wszyscy slyszeli i tylko krecili glowami.Wrocilam do szkoly i siedzialam w klasie sama jak palec, bylo mi tak cholernie przykro.Gdy lekcje sie skonczyly poszlam do pokoju i poprostu zaczelam plakac, nigdy cos takiego mnie nie spotkalo.Mialam ochote udusic te malpe a potem pocwiartowac na kawalki jej zwloki. Poszlam spac, to mi zawsze pomagalo na kazde zmartwienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz